Poczucie winy u mamy - jak sobie z nim radzić?
poczucie winy u mamy

Poczucie winy u mamy – jak sobie z nim radzić?

Kiedy jesteś mamą, Twój świat zmienia się o 180 stopni – nowa rola, miliony obowiązków, dziecko, które staje się najważniejsze i bardzo przez Ciebie kochane. Pojawia się radość z poznawania nowego człowieka, złość wynikająca z frustracji potrzeb czy lęk, o to, jak sobie poradzisz jako mama. Jednak kolejnym i to niezbyt przyjemnym towarzyszem w macierzyństwie jest poczucie winy. Dlaczego, tak często, jako mamy czujemy się winne, że zawodzimy, nie dajemy rady czy nie potrafimy zrobić więcej? Skąd się bierze to przekonanie, że właśnie powinnyśmy lepiej, bardziej, mocniej? I jak w tym wszystkim znaleźć, choć chwilę dla siebie?

Czym jest poczucie winy?

Poczucie winy to emocja, którą odczuwamy, kiedy uważamy, że nie zrobiliśmy czegoś dość dobrze, niewystarczająco. Kiedy nasz wybór mógł kogoś skrzywdzić lub zranić. Poczucie winy w macierzyństwie wiąże się z ciągłym dylematem, czy mam prawo mieć chwilę dla siebie, na swoje aspiracje, zainteresowania, kiedy mam małe dziecko?

Czy mogę odpocząć, kiedy przez kilkanaście godzin jestem w pracy, a potem pędzę po swoje dziecko do przedszkola?

Czy mam prawo korzystać z opiekunki, kiedy chcę wyjść z koleżanką, czy jednak powinnam spędzać cały czas z dzieckiem, kiedy nie jestem w pracy?

Ciągłe pytania i zarzuty, że robisz nie dość dużo dla swojego dziecka, rodzi się poczucie winy. Dodatkowo może się ono mieszać ze złością, kiedy swoje potrzeby spychasz na dalszy plan. Poczucie, że „nie ma miejsca dla mnie”, „że ciągle potrzeby innych są ważniejsze niż moje” powoduje, że czujesz się sfrustrowana, a jednocześnie możesz poczuć, że nie powinnaś tak myśleć, przecież masz „największy cud, czyli swoje dziecko”.

poczucie winy u mamy

Skąd się bierze poczucie winy w macierzyństwie?

Niestety, współczesne społeczeństwo łapie kobietę w pułapkę „możesz robić wszystko i być tym, kim chcesz”.

Przekazy medialne, na blogach paretntingowych, czy na Instagramie pokazują mamy, które z łatwością łączą wychowanie dziecka z wymagającą pracą, do tego mają fryzury prosto od fryzjera, a ich dom błyszczy od czystości.

Kiedy oglądasz takie obrazki, możesz pomyśleć „że coś z Tobą nie tak”, kiedy Ty próbujesz znaleźć, choć odrobinę czasu na spacer, czy telefon do przyjaciółki w ciągu dnia i nawet wtedy dopada Cię poczucie winy, że przecież powinnaś wymyślać kolejną kreatywną zabawę dla dziecka lub ogarniać blaty w kuchni.

W sytuacji, kiedy chcesz dać sobie, choć chwilę wytchnienia, coś łapie Cię za serce i mocno ściska, pojawiają się myśli „mogłaś lepiej”, „czego o tym nie pomyślałaś”, „co z ciebie za matka, która nie zajmuje się dzieckiem (mimo że syn lub córka świetnie bawi się w żłobku, lub przedszkolu)”.

Ciągłe wyrzuty sumienia nie dają matkom spać ani zacząć zauważać swoich potrzeb. A nawet, kiedy już je złapiesz, często bywa tak, że tłumisz je i odsuwasz od siebie, aby nie czuć się „najgorszą matką”.

Poczucie winy związane jest z odpowiedzialnością za swoje czyny, myśleniem o innych. Kiedy robimy coś, co uderza w nasze wartości lub wydaje nam się, że przekraczamy określone standardy moralne, wtedy czujemy się winne.

Co wywołuje poczucie winy?

  • Presja społeczna na „idealną” pracującą, zadbaną matkę.
  • Przekazy rodzinne „praca i rodzina są najważniejsze w życiu”, „najpierw praca, potem przyjemności”, „na odpoczynek trzeba zasłużyć”, „matka najpierw myśli o innych, nie o sobie”.
  • Brak pozwolenia sobie na zaspokajanie swoich potrzeb.
  • Oceniające i krytyczne otoczenie.
  • Brak wsparcia w najbliższych w sytuacji potrzeby zaspokojenia swoich ważnych pragnień.
  • Myślenie, że kiedy nie zajmuję się dzieckiem, negatywnie wpływam na jego rozwój nastrój.
  • Przekonanie, że nikt inny nie zajmuje się dzieckiem lepiej ode mnie (odsuwanie ojca/partnera/partnerki) od wychowania dziecka.
  • Nierealistyczny obraz siebie jako matki, chęć bycia „matką idealną”.

Jak radzić sobie z poczuciem winy u pracującej mamy?

Jako mama chcesz dla swojego dziecka, jak najlepiej, pragniesz, aby było zdrowe, szczęśliwe, harmonijnie się rozwijało. Dbasz o jego odporność, szukasz najlepszych metod odżywiania, strasz się zawsze przewidzieć czy się nie spoci, nie skaleczy, nie przewróci.

Chcesz chronić swoje dziecko i dać mu najlepszy możliwy start, jednak im bardziej na siebie naciskasz, im większe wymagania sobie stawiasz, tym poczucie winy zaczyna rosnąć.

Nie jesteś w stanie kontrolować wszystkiego.

Wychowanie dziecka to ważny i wymagający proces bywa, że trudno zaufać intuicji, kiedy z każdej strony bombardują Cię informacje o najlepszej diecie, idealnych zabawkach i kreatywnych aktywnościach. Jeśli dodasz do tego niewyspanie, trudny dzień swojego dziecka i milion obowiązków w pracy, to spełnianie swoich najwyższych standardów może Ci się nie udać.

Brak zasobów, brak wsparcia, presja, aby spełnić oczekiwania innych, powodują, że włącza Ci się poczucie winy. Dlatego warto sprawdzić swoją indywidualną sytuację i zacząć pracować nas swoim myśleniem, emocjami i zrachowaniami.

Przeczytaj też: Jak sobie radzić ze złością?

1.Zastanów się, w jakich sytuacjach odczuwasz poczucie winy.

Co je wywołuje? Czy to momenty, kiedy chcesz zadbać o siebie, znaleźć czas na ćwiczenia fizyczne czy na wyjście na warsztaty? Przyjrzyj się temu, jak się czujesz, kiedy nie robisz czegoś do pracy, dla swojego dziecka, partnera/partnerki, tylko dla siebie? Jak doświadczasz tych chwil?

2.Zmień myślenie.

Szukaj korzyści i pozytywnych efektów w sytuacjach, które wywołują Twoje poczucie winy. W sytuacji, kiedy masz poczucie winy, np. zostawiasz dziecko z jego ojcem, a sama wychodzisz na umówione spotkanie, zamiast myślenia, że zawodzisz dziecko, że sobie bez Ciebie nie poradzą. Pomyśl, o tym, jak wiele może zyskać Twój syn lub córka, dzięki silnej więzi z ojcem, pomyśl, jak świetnie mogą się bawić i spędzać czas.

3. Zadbaj o swoje potrzeby dla… swojego dziecka.

Zastanów się nad korzyściami, jakie odniesie Twoje dziecko w sytuacji, kiedy jego mama zregeneruje swoje siły i znów poczuje się szczęśliwa. Pomyśl o, jaka tym mama będzie lepsza dla Twojego dziecka, taka, która jest zrelaksowana, spokojna, ma poczucie, że coś dla siebie zrobiła, czy taka, która ciągle narzeka, wchodzi w tryb męczennicy i nawet nie ma siły na wspólną zabawę?

4.Odpuszczaj nadmierną kontrolę.

To, że Twoje dziecko zje suchą bułkę trzeci raz w tym tygodniu, to, że czasem zapomnisz kupić mu przyborów do szkoły, to, że nie posprzątasz czy nie uprasujesz lub odbierzesz raz na jakiś czas dziecko później ze żłobka, nie czyni Cię złą matką! Tylko człowiekiem. A ludzie czasami nie dają rady, popełniają błędy, mylą się lub mają gorszy dzień. Kiedy Ci trudno wybacz sobie i zapytaj siebie, co w tym momencie może Ci pomóc?

5.Daj sobie prawo do robienia czegoś tylko dla siebie.

Malowanie, wyszywanie, chodzenie na boks, śpiewanie – odkurz lub znajdź swoje hobby. Zaplanuj choć jeden wieczór w tygodniu na swoje hobby lub przyjemności. Daj sobie ten czas, dzięki temu pokazujesz swoim dzieciom, że mama ma swój kawałek świata, że to dobrze mieć zainteresowania i swoje pasje.

6.Dziel się obowiązkami.

Sprzątanie, zakupy, zawożenie i odbieranie dzieci – dziel się tym, z inną osobą dorosłą. Proś o pomoc znajomych czy rodzinę – to nie wstyd, tylko bardzo racjonalne działanie. Podział obowiązków pozwala zachować energię i mieć siłę na wspólne zabawy, a jednocześnie zadbać o najważniejsze domowe kwestie.

7.Zastanów się, co możesz zmienić.

Masz poczucie, że u fryzjera nie byłaś wieki, a na badania lekarskie umawiasz się od początku roku? Zastanów się, jak w swoim kontekście życiowym najłatwiej będzie Ci zadbać o ważne sprawy, które dotyczą Cię. Może możesz umówić się z mężem, aby to on jeden raz więcej odebrał dzieci z przedszkola, a Ty pójdziesz do fryzjera? Może każdy z Was może zaplanować wieczorne wyjście raz w miesiącu, aby mieć poczucie, że Wasz świat to nie tylko dzieci, praca, dom? Może możesz przeorganizować swój dzień pracy, zatrudnić nianię na jeden dzień w tygodniu lub poprosić koleżankę, aby zajęła się Twoim  dzieckiem? Pomyśl o rozwiązaniach, które są u Ciebie możliwe.

Pamiętaj, że to, że robisz coś dla siebie, nie godzi w dobro Twojego dziecka. Kiedy jesteś zadowolona, spokojna i masz poczucie, że zrobiłaś coś dla siebie, często masz więcej energii, bardziej angażujesz się w zabawę i łatwiej Ci jest znieść wybuchy dziecka z cierpliwością i spokojem. Najważniejsza w relacji z synem lub córką jest jakość czasu, który spędzacie razem to, jak go wykorzystujecie.

Twoja praca, potrzeba rozwoju czy wyjście na kawę z koleżanką jest normalnym zachowaniem i masz do niego prawo. Im bardziej pozwolisz sobie na dbanie o siebie i z łagodnością i dystansem spojrzysz na siebie, tym bardziej skorzysta na tym Twoja relacja z dzieckiem.

Bibliografia:

Maciąg-Budkowska M., Rzepa T. Jaka jest „idealna matka”? Rozumienie roli matki przez współczesne kobiety. Annales Uniwesytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, vol. XXX, 3, 2017, s.93-107