Siła Twoich słów – rodzicu mów odpowiedzialnie
Słowa mają moc i to większą niż myślisz. Pamiętasz usłyszane pierwszy raz ,,kocham Cię”, ,,przepraszam” po dużej kłótni, czy pierwsze ,,mama lub tata” wypowiadane przez dziecko? One mają siłę. Jednak są też słowa, które nie budują tak jak te wyżej. Są to słowa raniące, burzące, czasami wypowiadane w dobrej wierze, a jednocześnie zabierające godność, nadzieję i siejące rozpacz w młodych umysłach. Siła Twoich słów jako rodzica jest ogromna. To, co Twoje dziecko będzie słyszało na co dzień, zostanie mu na dorosłe życie.
O budowaniu, czyli moc doceniania
Pochwały wypowiadane ze szczerym podziwem czy zachwytem, powodują, że chce nam się bardziej działać. Opisanie szczegółów, docenienie kornetów, wysiłku i zaangażowania motywuje dziecko i dorosłego, do tego, aby działać dalej. Zachęcają do kolejnych kroków.
Uśmiech i dobre słowo w odpowiednim momencie, powodują, że w dzieciach budzą się talenty, a to przekłada się na ich pewność siebie i działanie. Dzięki temu mamy świetnych sportowców, artystów, programistów, lekarzy, wspaniałych kreatywnych kucharzy czy mechaników. Pewne własnej wartości i dumne z siebie osoby.
Siła Twoich słów – jak krytyka niszczy dzieci
Krytyka, ostre słowa przygany zostają również na długo. Na nich często budujemy swoje przekonania, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, że jeśli będziemy się zachowywać w określony sposób będziemy kochani, a jeśli w inny, wszystko stracimy. To ciągłe porównywanie w dzieciństwie do innych, powoduje, że w dorosłym życiu ciągle sądzimy, że mamy i umiemy za mało, że nigdy nie dościgniemy ideału.
Słowa, które mówią, o tym, że mamy wpływ na coś, co było dziełem przypadku np. stłuczenie szklanki, czy zgubienie pieniędzy jest początkiem ogromnego poczucia winy, że nie sprostaliśmy czyimś oczekiwaniom. Sukcesywnie powtarzane słowa, o tym, że mogliśmy postarać się lepiej, pomóc – są budulcem do przyszłego bycia ,,bohaterem”, ratowania i poświęcania się dla innych i zapominanie o sobie.
Słowa mają moc. Często ta moc jest bardzo szkodliwa.
Słowa zostają na długo
Rodzicu przypomnij sobie te słowa, których nigdy nie chciałbyś usłyszeć w swoim życiu. Powiedziałbyś je swoim dzieciom?
Kiedy czujemy upokorzenie, gniew, złość, bronimy się przed komunikatami wysyłanymi przez innych. Jednak jeśli jesteśmy dziećmi, wierzymy w nie. Bo rodzice są dla nas najważniejsi, bez nich nie przetrwamy. Słowa, które usłyszeliśmy, są w nas ciągle, czasami rozrastają się i stapiają z nami, choć wcale ich nie chcemy. Niesiemy je przez życie jak niewygodny bagaż, którego nie potrafimy się pozbyć.
Karcący głos, surowe spojrzenie, wymowy gest – zapamiętujemy równie dobrze. One nie budują więzi, często zrywają mosty i powodują ogromny smutek, ból i samotność.
O słowach, które mają konsekwencje w dorosłym życiu
Chciałabym, abyśmy mówili do siebie lepiej. Spokojniej, łagodniej, bardziej z naciskiem na dobre rzeczy. Dzięki temu, budujemy potencjał, wspieramy i pokazujemy, że można inaczej.
Mimo, że to, co dostaliśmy w dzieciństwie łato nie zniknie, jako dorośli mamy wybór. Jako rodzice też mamy wybór – jak chcemy mówić do naszych dzieci i do siebie samych.
Jeśli częściej będziemy wybierać samowspółczucie i łagodność wobec siebie, kiedy popełniamy błędy, nasze dziecko widzi, że można doświadczać niepowodzeń, ze to normalne. Nie trzeba się za to karcić.
Siła Twoich słów jest ogromna, dlatego wybierajmy te, które niosą miłość, nadzieję i wiarę we własne możliwości.
Poczytaj o lęku przed bliskością