Najpierw Ja, a potem wszyscy inni – priorytety – Paulina Gaworska-Gawryś
priorytety

Najpierw Ja, a potem wszyscy inni – priorytety

Co jest dla Ciebie ważne? Zadajesz sobie to pytanie? Możliwe, że tak, w urodziny, na początku roku lub wtedy, kiedy zaczyna Ci czegoś brakować. Odpowiedzi wyskakują machinalnie – pojawia się: rodzina, mąż, miłość, kariera, podróże, święty spokój. Odpowiedzi mogą być różne, jednak jak często pojawia się w nich Twoja osoba?

Ja na samym końcu

W książce Reginy Brett ,,Jesteś cudem” jest taki rozdział, gdzie autorka przywołuje instrukcje zakładania maski tlenowej w samolocie, gdzie najpierw musisz ją założyć sobie, a dopiero potem pomóc komuś innemu. Jeśli będziesz chciała zrobić to w innej kolejności, możesz zginąć i Ty i Twoi najbliżsi.

Zawsze, jak lecę samolotem, wspominam ten rozdział książki i myślę, o tym co jest dla mnie ważne i gdzie w tej mojej hierarchii jestem ja sama. Czy rzeczywiście na początku?

Kobiety mają tendencje do martwienia się o wszystko i wszystkich, odłożą swoje sprawy, aby być z przyjaciółką, która zadzwoniła, popilnują dzieci sąsiadki, kosztem swojego wolnego czasu i zostaną, aby wyrobić nadgodziny w pracy. Przekładanie innych nad siebie, nam kobietom przechodzi łatwo.

priorytety

Potem się jedynie zastanawiamy, skąd ta frustracja, żal i złość, narzekanie, że nie mamy czasu dla siebie, że nie potrafimy wygospodarować choć godziny na własne przyjemności. Zbyt szybko rezygnujemy z zaspokojenia własnych potrzeb i oczekiwań, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto jest dla nas ważny i jego dobro postawimy na najwyższym miejscu.

Priorytety – inni na pierwszym miejscu

Dobrze, jeśli tak jest czasami. A na co dzień wiedziemy w miarę zrównoważony tryb życia. Gorzej, kiedy takie zachowanie – przekładanie własnej osoby nad inne będzie chroniczne. Z jednej strony bliscy będą nam wdzięczni, że jesteśmy dla nich, spełniamy ich prośby. Jednak, często aby się odegrać będziemy grać w grę ,,Jak ja się poświęcam” (,,W co grają ludzie? Psychologia stosunków międzyludzkich” Eric Berne). Narzekanie na niedocenianie, mówienie tylko, o tym ile robimy dla innych i jak jesteśmy niezastąpione, może być trudne zarówno dla bliskich jak i dla nas.

Udręczona kobieta, która wszystko zrobi sama, która zawsze będzie we wszystkim najlepsza i najcudowniejsza, która nigdy nie prosi o pomoc, jest tak naprawdę ogromnym ciężarem dla otoczenia. Takim zachowaniem wywołuje poczucie winy w innych, wstyd, takie uczucia raczej odpychają niż zbliżają do siebie  ludzi.

Ważna dla samej siebie

Można znaleźć inny sposób na zyskanie docenienia, zaspokojenia potrzeb i oczekiwań. Najważniejsze to sobie uświadomić, że nie mamy innego życia, nie jesteśmy niezniszczalne, a inne osoby nie są w naszej głowie i nie będą odgadywały naszych pragnień. To my musimy zatroszczyć się o siebie, powiedzieć, czego oczekujemy.

priorytety

Im bardziej będziemy dbały o swoje potrzeby, wplatały trochę zdrowego egoizmu w życie, tym mniej będzie w nim cierpienia i frustracji. Bliscy odetchną z ulgą i zamiast poczucia winny będą do nas żywić sympatię. Bo kto nie lubi pewnych siebie, radosnych osób? A przecież każda z nas jest wyjątkowa, niepowtarzalna i najważniejsza, tylko zbyt często o tym zapominamy.