Zmartwienia? To nie dla mnie! Darmowy PDF – Paulina Gaworska-Gawryś
zmartwienia

Zmartwienia? To nie dla mnie! Darmowy PDF

Chciałabym, tak powiedzieć, że zmartwienia nie są dla mnie, że mnie nie dotyczą. I jeszcze, że jestem człowiekiem bez negatywnych myśli, obciążających przekonań i trudnych, ograniczających pomysłów. Czy tak wygląda moja rzeczywistość? Chyba jednak nie, a Wasza?

Zmartwienia – czym są i co nam robią?

Zmartwienia, czyli myśli, które wywołują nasz niepokój, lęk, niepewność, są wynikiem negatywnych myśli, które przywołują niekorzystne konsekwencje określonych zdarzeń lub pewnego  postępowania, decyzji lub są jedynie wyobrażeniem o konkretnych sytuacjach.

Zabierają nam energie do działania, paraliżują, możemy doświadczać objawów fizycznych: takich jak zawroty głowy, nudności, ból brzucha, bezsenność, przewlekłe zmęczenie. Zmartwienia zabierają siłę do pracy i pozbawiają nas radości codziennych dni. Są niekonstruktywne, ponieważ zazwyczaj nie wynika z nich działanie.

zmartwienia

Niekończące się rozmyślania – ,,jak postąpić?”, ,,co się stanie, gdy…?”, ,,a jeśli coś zrobię coś nie tak…?” – spędzają nam sen z powiek i prowadzą do pogorszenia funkcjonowania. Ruminacje, czyli powracające myśli na jakiś określony temat, czy rozważanie dotyczące wyborów, są charakterystyczne dla zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, jednak każdy przeciętny człowiek ich doświadczył choć raz w życiu. Zastanawiałeś się w windzie, czy zamknąłeś drzwi, albo czy zakręciłaś kran wychodząc z łazienki? To przykłady codziennych ruminacji.

Zmartwienia powodują, jedynie pogorszenie samopoczucia, zabierają energię, którą moglibyśmy wykorzystać do skutecznego realizowania naszych zamierzeń, czy opracowania planu działania spełniania marzeń. Jeśli chcesz przestać się martwić lub zmienić swoje nawyki dotyczące myślenia o ważnych dla Ciebie sprawach, mam dla Ciebie dobrą wiadomość, to da się zrobić.

Jak martwić się mniej?

Praca z własnymi myślami wymaga systematyczności i trochę chęci. Jeśli już wiemy, że nasze przekonania lub zmartwienia są nieracjonalne, nic nie wnoszą, a jedynie utrudniają nam działanie i podjęcie decyzji, jesteśmy na dobrej drodze do zmiany.

zmartwienia

Aby zacząć się martwić mniej można robić różne rzeczy, przede wszystkim ważne jest to, że to jedynie nasze myśli. Dane wydarzenie czy sytuacja rozgrywa się w naszej głowie, nie w rzeczywistości. A to dużo zmienia. W umyśle stwarzamy czarne scenariusze, zamartwiamy się najgorszym obrotem sprawy, a rzeczywistość może wyglądać całkowicie inaczej.

Jeśli masz konkretne zmartwienie napisz, je na kartce. Zapytaj siebie czy rzeczywiście jest realne. Jeśli tak, spisz wszystkie możliwe scenariusze, zadając sobie pytanie – Co najgorszego może się stać?

Następnie pomyśl, co możesz zrobić w każdej z sytuacji, jakie podjąć działania, aby zminimalizować skutki niekorzystnego obrotu sprawy. Dzięki, temu przygotujesz się na najgorsze i przestaniesz się zamartwiać. Mózg nie może, w tej samej minucie martwić się i działać.

A Wy macie swoje sposoby na zmartwienia?

Inspiracją do tekstu była książka ,,Jak przestać się martwić i zacząć żyć?” Daniel’ a Carnegie, której recenzja, niebawem ukaże się na blogu.

Jeśli chcesz popracować nad zmartwieniami, przedstawiam Ci arkusz do pracy, darmowy PDF –

Pobierz TUTAJ – jak-radzic-sobie-ze-zmartwieniami